czwartek, 18 września 2014

Rozdział 21

Usiadłam obok ich menadżerki, z którą zaczęłam rozmawiać. Zauważyłam, że rozdzielają pomiędzy siebie tekst piosenki. Chyba właśnie skończyły, bo się przytuliły i usiadły na krzesełkach. Jak widzę postanowiły zaśpiewać acapella.

https://www.youtube.com/watch?v=0OJ7F0ZO-Ig
Jade:
Ona żyje w cieniu samotnej dziewczyny
Głos ma tak cichy, nie słyszysz słowa
Zawsze mówi, ale nie może być usłyszana

Leigh-Anne:
Możesz to zobaczyć jeśli uchwycisz jej spojrzenie
Wiem, że jest dzielna, ale to jest w niej zamknięte
Boi się mówić, ale nie wie czemu

Wszystkie:
Chciałabym, wiedzieć wtedy, co wiem teraz
Chciałabym jakoś cofnąć się w czasie
I może wtedy posłuchałabym własnej rady

I powiedziałabym jej by podniosła głos, by to wykrzyczała
Mówiła nieco głośniej, była nieco bardziej dumna,
Powiedziałabym jej, że jest piękna, wspaniała
Wszystko, czego nie dostrzega

Musisz podnieść głos, musisz to wykrzyczeć
I wiedz, że właśnie tutaj, właśnie teraz, możesz być
Piękna, wspaniała, wszystkim czym chcesz być

Jesy:
Mała ja*...

Masz dużo czasu, by zachowywać się jak przystało na twój wiek
Nie da się napisać książki od pojedynczej strony
Wskazówki zegara kręcą się tylko w jedną stronę

Perrie:
Biegniesz za szybko i ryzykujesz to wszystko
Nie możesz bać się upaść
Czujesz się wielka ale wyglądasz tak maleńko

Wszystkie:
Chciałabym, wiedzieć wtedy, co wiem teraz
Chciałabym cofnąć się w czasie
Może wtedy posłuchałabym własnej rady

I powiedziałabym jej by podniosła głos, by to wykrzyczała
Mówiła nieco głośniej, była nieco bardziej dumna
Powiedz jej, że jest piękna, wspaniała
Wszystko, czego nie dostrzega (wiem, że właśnie tutaj, właśnie teraz)

Musisz podnieść głos, (podnieść głos) musisz to wykrzyczeć (wykrzyczeć)
I wiedz, że właśnie tutaj, właśnie teraz, możesz być
Piękna, wspaniała, wszystkim czym chcesz być

Jade:
Oh, Mała ja..

Wszystkie:
Mała ja...

Leigh:
Powiedz jedną rzecz, którą ja chciałabym jej przekazać!

Wszystkie:
I powiedziałabym jej by podniosła głos, by to wykrzyczała
Mówiła głośniej, była bardziej dumna
Powiedz jej, że jest piękna, wspaniała
Wszystko, czego nie dostrzega

(Musisz, musisz to wykrzyczeć)
Musisz podnieść głos, musisz to wykrzyczeć
I wiedz, że właśnie tutaj, właśnie teraz, możesz być
Piękna, wspaniała, wszystkim czym chcesz być (tak, oh)

I powiedziałabym jej by podniosła głos, by to wykrzyczała
Mówiła głośniej, była bardziej dumna
Powiedz jej, że jest piękna, wspaniała
Wszystko, czego nie dostrzega

Musisz podnieść głos, musisz to wykrzyczeć
I wiedz, że właśnie tutaj, właśnie teraz, możesz być
Piękna, wspaniała, wszystkim czym chcesz być

Perrie:
Oh, Mała Ja...

Wow. Uwielbiam ich głosy. A w tej piosence. To będzie moja ulubiona piosenka.
- Aaaa - nawet nie zauważyłam kiedy dziewczyny wyszły z pomieszczenia i się na mnie rzuciły.
Ja
- Dzięki za tą piosenkę Kat - przytuliła mnie mocniej Pezz.
- Nie ma za co słońce.
- To co robimy? - popatrzyłam na dziewczyny.
- Są chłopaki w studio?
- Ta.
- To idziemy im poprzeszkadzać - Perrie się uśmiechnęła i wyszła z pomieszczenia, a my za nią.
Weszłam do windy i wybrałam odpowiednie piętro. Cały czas po głowie chodził mi obraz Niall'a i tej całej Belli. W dodatku słowa Max'a. Wiem, że nie będzie za kolorowo.
- Kat o czym myślisz? - z rozmyślań wyrwała mnie Jade.
- To głupie.
- Ale co? - Leigh się na mnie popatrzyła.
- Wszystko. Nie wiem czemu nie mogę przestać myśleć o Niall'u, on ma teraz dziewczynę. A przed nią ostrzegał mnie Max. I wiem, że nie będzie za ciekawie.
- Kim jest ten Max? - zapytała Jesy.
- Znajomy, ale nie pamiętam skąd go znam. W przyszłym tygodniu ma być w Londynie.
- Poznasz go z nami - poruszyła brwiami Jade.
- Od razu mówię, że nie wiem czy ma dziewczynę - kiedy skończyłam mówić; drzwi windy się otworzyły.
Wysiadłam i razem z przyjaciółkami udałyśmy się do pomieszczenia, gdzie byli chłopaki. Kiedy weszłam od razu zauważyłam, że Bella siedzi na kolanach Niall'a i się całują. Wywróciłam na to oczami i podeszłam do brata i się do niego przytuliłam.
- Co jest Kat?
- Nie wiem. Hazz boję się.
- Ale czego?
- On ma się pojawić. I to nie wróży nic dobrego.
- Wiem słoneczko, ale nie myśl o tym teraz.
Odeszłam od chłopaka i podeszłam do Ed'a. Czemu ja do cholery go wcześniej nie zobaczyłam.
- Cześć rudy.
- Cześć aniołku.
- Co tam robisz?
- Próbuję napisać sam piosenkę, bo jak widać wielki Horan jest zajęty.
- Też jej nie lubisz?
- Tak. A ty?
- Również. Znajomy mnie przed nią ostrzegał, ale o tym później pogadamy, a teraz pokazuj co napisałeś.


Na tych ścianach zapisane są historie, których nie potrafię wyjaśnić
Zostawiam moje serce otwarte ale ono pozostaje właśnie tu, puste od dawna
O poranku powiedziała, że w swoich kościach nie czuje tego samego co do nas
Wydaje się, że kiedy umrę, te słowa zapiszą na mym grobie


- A może. 


I dzisiejszej nocy odejdę, odejdę
Ziemia pod moimi stopami jest szeroko otwarta
Sposób w jaki za mocno trzymałem się
Niczego


Chłopak to zapisał i tak zeszły nam 3 godziny na pisaniu i poprawianiu tekstu. Kiedy był gotowy miałam już pomysł na nuty.
- Ed wiem jaką melodię można dać - weszłam do pomieszczenia, gdzie się nagrywa i usiadłam przy keyboardzie i zaczęłam grać melodię.
Kiedy skończyłam chłopak uśmiechnął się. Ja również byłam zadowolona z tego co stworzyliśmy. Przynajmniej coś odciągnęło mnie od myślenia o tym wszystkim co się dzieje.
- Muszę częściej z Tobą pisać Styles.
- Cała przyjemność po mojej stronie rudy. Chodź idziemy do reszty - pociągnęłam go za rękę.
Wszyscy siedzieli i rozmawiali. Im to się nie nudzi?
- Chce wam się tak siedzieć?
- A co mamy robić - popatrzył się na mnie Zayn, na co wywróciłam oczami.
- Coś wymyślicie - usłyszałam, że przyszedł mi SMS. Wyjęłam telefon i po odczytaniu odpisałam - a teraz wybaczcie, ale idę na spacer z Jus'em. Do później.


Pomachałam wszystkim i wyszłam z pokoju. Zjechałam na sam dół, gdzie czekał na mnie chłopak. Podeszłam do niego i go przytuliłam.
- Aww. Ktoś tu lubi się tulić.
- Zależy do kogo - uśmiechnęłam się do niego - to co idziemy?

- Jasne - złapałam go za rękę i wyszliśmy przed budynek.
Kiedy tam się znaleźliśmy usłyszałam jeden wielki pisk. Chłopak chciał ominąć fanki, jednak ja popatrzyłam się na niego i wskazałam je wzrokiem. Chyba to zrozumiał, bo poszedł w ich stronę. Za nim ruszył jeden z ochroniarzy, żeby przypilnować go.
Do mnie również jeden podszedł i ja także się do grupy skierowałam. Rozdałam kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt autografów, zrobiłam zdjęcia z fankami. Kilka dziewczyn poprosiło mnie, żebym przekazała kilkanaście rzeczy chłopakom. Wiem jakie to dla nich ważne, więc je zabrałam.
Wreszcie podszedł do mnie Justin. Pożegnaliśmy się z fanami i ruszyliśmy na spacer. Wcześniej tylko dałam ochroniarzom rzeczy, które mają przekazać chłopakom. W czasie spaceru wstąpiliśmy na obiad i kawę. Spacerowaliśmy przez ponad 3 godziny. W tym czasie dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy o chłopaku. Ja również opowiadałam mu o sobie. Pokazałam zdjęcia jak kiedyś wyglądałam.
- Ładna byłaś, ale taki wygląd bardziej Ci pasuje.
- Dzięki - zarumieniłam się. Co się ze mną dzieje? Najpierw myślę o Niall'u, a teraz Justin - przydałoby się wracać do studia.
- Ale po co tam?
- Samochód zostawiłam tam wczoraj.
- To chodźmy.
Do studia doszliśmy po jakichś 20 minutach. Myślałam, że byliśmy daleko. Zauważyłam, że nadal znajdują się tam fanki. Justin przyciągnął mnie do siebie i pocałował. Wiedziałam, że udajemy, ale chłopak całował nieziemsko. Kiedy oderwaliśmy się do siebie, spuściłam głowę, bo wiedziałam, że się zarumieniłam. Co się ze mną stało? Nigdy tak się nie zachowywałam i nie reagowałam na takie rzeczy. 

- Do jutra słońce.
- Pa Jus.
Poszłam w stronę samochodu. Wyjęłam z kieszeni telefon i postanowiłam zadzwonić do Perrie. Tylko ona i dziewczyny mogą mi teraz pomóc.
~ Halo.
~ Pezz.
~ Co się stało słońce?
~ Możecie wieczorem do mnie przyjechać?
~ Jasne. Ale o co chodzi?
~ Opowiem wam wszystko, ale u mnie.
~ Nie ma sprawy. Będziemy koło 18 razem z Eleanor.
~ Dziękuję. Kocham Cię.
~ Ja Ciebie też.
Rozłączyłam się i wsiadłam do samochodu. Oparłam się o siedzenie i przez chwilę znajdowałam się w takiej pozycji. Spojrzałam jeszcze w stronę studia. Przez jedną z szyb zauważyłam Niall'a. Patrzył się centralnie na mnie. Nie miałam zamiaru utrzymywać z nim kontaktu wzrokowego, dlatego odpaliłam samochód i ruszyłam do domu. Całe szczęście nie muszę czekać na resztę.
_____
Napisałam ^^ Idk ile rozdziałów zostało. Ale już niedużo. Na pewno jak skończę 1 część zrobię sobie góra dwumiesięczną przerwę, żeby napisać do przodu, zamówić zwiastun i szablon. Jak coś to podam wam adres do nowego bloga :)

Proszę komentujcie.

Zapraszam:
http://too-young-to-die-x.blogspot.com
http://www.wattpad.com/story/18554134-fearless-niall-horan-fanfiction
http://summer-changed-my-life.blogspot.com

1 komentarz:

  1. Niall i Bella«««««««««
    A co najlepsze???
    Ed sie pijaeil dhdsoshxis

    Julia :) x

    OdpowiedzUsuń