niedziela, 27 października 2013

Rozdział 11

       Wyszłam z loży i ruszyłam w stronę schodów. Zeszłam na parter gdzie wszyscy się dobrze bawili. Poszłam od razu do biura Iana. Jak zwykle weszłam bez pukania. Mężczyzna siedział za biurkiem i coś notował.
- Cześć Ian.
- Katie. Moje słoneczko. 
- Ciebie też miło wiedzieć.
- Sama przyjechałaś?
- Nie. Jestem tutaj razem z zespołem mojego brata.
- To dobrze. Na ile zostajesz w Londynie?
- Mieszkam teraz u mojego brata. Więc nie pozbędziesz się mnie tak łatwo.
- To dobrze.
- Mogę już iść. Czy chcesz coś jeszcze?
- Możesz iść. To do zobaczenia.
- Pa.
       Wyszłam z biura i ruszyłam w stronę baru. Zastałam tam mojego przyjaciela barmana - Andy'iego. Zobaczyłam jak się uśmiecha na mój widok. Poczekałam aż do mnie podejdzie.
neon- Proszę, proszę. Katie Styles, miło mi Cię widzieć.
- Mi Ciebie też. 
- Co tutaj robisz?
- Postanowiłam się trochę zabawić. Wiesz braciszek z kolegami mnie denerwuje i takie tam.
- Rozumiem. To co Ci podać?
- To co zawsze.
- Okej. To poczekaj chwile.
       Po chwili dostałam mojego drinka.
- Dzięki.
- Nie ma sprawy.
- To ja ruszam na parkiet.
- Jasne. Do później.

       ~5 godzin później~

       Każdy z chłopaków oprócz Liam'a (on wcale nie pił) był już nieźle wstawiony. Ja też nie wypiłam mało, ale przez to, że często imprezowałam mam mocną głowę. Postanowiłam z Payne'm pozbierać wszystkich do domu. Na pomoc przyszedł nam Billy, z którym trochę dzisiaj potańczyłam. Szczerze świetny z niego facet, ale nie w moim typie. Jest tylko 2 lata starszy ode mnie.
       Zabraliśmy chłopaków z klubu, przed którym czekał już Liam w vanie. Posadziliśmy wszystkich z tyłu, a ja z Liam'em usiadłam z przodu. Postanowiłam się jeszcze pożegnać z Billy'im.
- To kiedy nas księżniczko masz zamiar znowu odwiedzić.
- Nie wiem. Może pojutrze wpadnę i pomogę trochę Ian'owi. Wiesz też muszę się trochę zajmować klubem.
- Jasne. To do zobaczenia.
- Pa. Pamiętaj, że pojutrze Andy ma być barmanem.
- Ale dlaczego on?
- Bo przynajmniej będę mogła sobie z kimś oprócz Ciebie pogadać.
- No tak. Zapomniałem, że najbardziej z barmanów to z nim się dogadujesz.
- Dokładnie. Ale ja już muszę jechać.
- Pa.
       Wsiadłam do środka i zapięłam pasy. Liam od razu odpalił samochód i ruszyliśmy w drogę powrotną do domu. Po 10 minutach byliśmy na miejscu. Odpięliśmy pasy i postanowiliśmy od razu zabrać się za odprowadzanie chłopaków. Pierwszy był Niall, później Louis, Zayn i Harry. Mój brat był najbardziej piany. No, ale co się można po nim dziwić.
       Kiedy chłopaki byli już w pokojach pożegnałam się z Payne'm i poszłam do siebie. Tam wzięłam szybki prysznic, ubrałam się standardowo w moją piżamę i poszłam spać.
~Rano~
       Obudziłam się około 10. Przetarłam oczy i postanowiłam wstawać. Ciekawe czy chłopaki już wstali i jak dużego będą mieć kaca. Dobrze, że ja nie mam z tym problemów. Liam pewnie już jest na dole, bo on zawsze wstaje wcześnie.
       Wstałam i poszłam do garderoby. Stamtąd zabrałam czyste ciuchy i bieliznę. Z tymi rzeczami udałam się do łazienki. Wzięłam szybki prysznic i umyłam włosy. Pomalowałam się delikatnie. Włosy wysuszyłam i podkręciłam końcówki. Ciało wytarłam ręcznikiem i założyłam bieliznę oraz wcześniej przygotowane ubrania. Przejrzałam się w lustrze czy jestem już gotowa.
       Wyszłam z łazienki i udałam się do mojego drugiego pokoju. Tam wzięłam gitarę i zaczęłam na niej brzdąkać. Muszę wreszcie kupić sobie to pianino do pokoju. Z takim postanowieniem odłożyłam instrument i poszłam do sypialni. Tam położyłam się na łóżku i odpaliłam laptopa. Zalogowałam się na twittera i pocztę. posprawdzałam co się dzieje w świecie, odpisałam znajomym z Holmes Chapel. Dowiedziałam się też, że pojutrze mam nagrywać teledysk do mojej piosenki. To nie trochę za szybko? Postanowiłam jeszcze poczytać komentarze do wstawionego audio.
      Wow. Nie wiedziałam, że tak bardzo się ona wszystkim spodoba. Wiele osób pisało, że mam talent i takie tam. Z uśmiechem na twarzy wyłączyłam laptopa i poszłam na dół.
________

       Wybaczcie mi, że dopiero dzisiaj nowy rozdział ;c Po prostu nie mam czasu. Cały czas nauka, nauka i jeszcze raz nauka. Niestety nie moja wina, że jestem w III gimnazjum i muszę się uczyć. W dodatku we wtorek piszę konkurs z geografii, a w środę z angielskiego. Tak samo w środę mam bierzmowanie i teraz próby.
       Ostatnio dowiedziałam się, że w konkursie z matmy na etapie szkolnym miałam 26/30 punktów (najwięcej w szkole). Teraz czekam na wiadomość, czy przeszłam dalej.
       Następny rozdział nie wiem kiedy się pojawi ;c

4 komentarze:

  1. świetny rozdział ♥ czekam na nexta weny i buziole ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Clara Anderson to młoda nastolatka mieszkająca w Londynie.Nie jest taka jak "inne"dziewczyny.. Jest w rodzinnym biznesie. Co to za biznes? Jest złodziejką,porywaczką i oszustką. Razem z rodziną i siostrą tak zarabiają na życie. Claa chce dostać uznanie u swojego ojca. Podejmuje się trudnego wyzwania. Musi porwać jednego z członków zespołu One Direction. Co z tego wyniknie? Którego wybierze Clara? Ma szansę na miłość? A może tylko na dobrą opinię u ojca. Wszystko w tym opowiadaniu jest możliwe.

    zapraszam na http://przed-tym-nie-uciekniesz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Zabrakło mi słów na opisanie tego bloga. Super. P.<3

    OdpowiedzUsuń